Jest to termin używany najpowszechniej na określenie grupy argumentów przedstawionych przede wszystkim przez św. Tomasza z Akwinu, św. Anzelma z Canterbury i Blaise Pascala. Należy wiedzieć, że św. Tomasz wyróżnił 5 sposobów, jakimi można dowieść istnienia Boga, tzw. 5 dróg. Do argumentów tych zaliczamy zazwyczaj:

1). Argument fizyko-teologiczny.

2). Argument z pierwszej przyczyny.

3). Argument kosmologiczny.

4). Argument ze stopni doskonałości (henologiczny).

5). Argument projektu (teleologiczny).

Argumenty te brzmią następująco:

1). Ruch można wyjaśnić tylko pod warunkiem, że istnieje coś nieruchomego, tzn. pierwszy poruszyciel.

2). Skoro wszystko ma swoją przyczynę, musi istnieć pierwsza przyczyna.

3). Istnienie rzeczy i zdarzeń przypadkowych jest wytłumaczalne tylko pod warunkiem, że istnieje coś koniecznego, nieprzypadkowego, wyższego typu.

4). Rzeczy posiadają wartość w różnym stopniu, mniejszym lub większym, musi więc istnieć coś doskonałego, o najwyższej wartości.

5). Porządek panujący w świecie sugeruje, iż wszystko ma swój cel, a zatem istnieje istota, która ten cel ustanowiła.

Należy wiedzieć, że św. Anzelm sformułował tzw. argument ontologiczny na rzecz istnienia Boga. W dowodzie tym istnienie Boga wywodzi się z samej definicji najwyższej istoty jako czegoś, „od czego nie da się pomyśleć niczego doskonalszego”.

Znów argument B. Pascala brzmi następująco: załóżmy, że argumenty metafizyczne nie przekonują nas do jednoznacznej decyzji w kwestiach spraw boskich. Możemy jednak zapytać, czy warto wierzyć w Boga. Możliwe są wówczas 4 sytuacje. Jeśli Bóg istnieje, to zyskuje ten, kto wierzy w istnienie, traci zaś ten, kto nie wierzy. Jeśli natomiast Bóg nie istnieje, to niczego nie tracimy, kiedy zaprzeczamy istnieniu, jak również kiedy uznajemy istnienie Boga, choć w tym przypadku możemy również coś zyskać w życiu doczesnym dzięki rezygnacji ze „złych przyjemności”. Rozumowaniem, które wygrywa, jest więc uznanie istnienia Boga, gdyż właśnie wtedy można wygrać, ale nie można przegrać.

Wszystkie powyższe argumenty były i są do dzisiaj analizowane i krytykowane. Najciekawszej kontynuacji doczekał się argument ontologiczny, którego formalną zmatematyzowaną wersję próbował przedstawić austriacko-amerykański logik K. Godel.